Minister na wylocie

635875781558685125

Minister spraw zagranicznych RP Brzęczyszczykiewicz tyle się chaotycznie nabrzęczał, że podobno może stracić posadę, co jest o tyle uzasadnione, iż nadaje się on do niej mniej więcej tak samo jak ja, czyli w ogóle. Pan minister naraził się Jarkolissimusowi tym, że zwrócił się do tzw. Komisji Weneckiej z prośbą o ocenę poczynań polskiego rządu w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, by w ten sposób udowodnić, że nowa władza w Polsce przejmuje się światową opinią publiczną, choć oczywiście ma tę opinię tam, gdzie pani posłanka Pawłowicz ma francuską telewizję, czyli w rufie.

Komisja nie zostawiła suchej nitki na poczynaniach rządu w sprawie TK, co zmusiło Jarka do wyrażenia poglądu, że nie ma się za bardzo czym przejmować, gdyż opinia europejskich speców d/s konstytucji „nie jest wiążąca”. Pan Brzęczyszczykiewicz dotrwa zapewne na swoim stanowisku do letniego szczytu NATO w Warszawie, ale potem jego dalsze zatrudnienie też przestanie być wiążące. A tak się chłop dobrze zapowiadał. Nawet napisał kilka bezczelnych listów do UE, przeczących wszelkim zasadom dyplomacji. Może powinien nawiązać jakiś kontakt z Donaldem Trumpem. Z pewnością znajdzie z nim jakiś wspólny język bezczelności oraz braku pojęcia o czymkolwiek.

Gallus Anonymus Americanus

(Visited 46 times, 1 visits today)