Jak wynika z sensacyjnych doniesień pochodzących z kół zbliżonych do rządowych, w Waszyngtonie dokonano niezwykłego odkrycia. W zakurzonej szafie należącej niegdyś do Benjamina Franklina znajdowała się rzekomo teczka z dokumentami świadczącymi o tym, iż Jerzy Waszyngton był przez kilka kluczowych lat współpracownikiem tajnych służb wywiadowczych brytyjskiego króla Jerzego III. W dokumentach znajduje się odręcznie napisana zgoda na współpracę z RSB (Royal Służba Bezpieczeństwa) podpisana Waszyngton TW „Jurek”. Pierwszy prezydent USA donosił na swoich kumpli po konstytucji, a następnie budował pozornie niezależne Stany Zjednoczone pod angielskie dyktando.
W związku z tymi szokującymi wieściami Kongres zamierza unieważnić całą dotychczasową historię Stanów Zjednoczonych, gdyż okazuje się, że została ona zbudowana na kłamstwach i donosicielstwie, a wszystkie „sukcesy” amerykańskie były całkowicie fikcyjne . Nowe, prawdziwie niepodległe i demokratyczne państwo, tzw. Druga Ameryka, rozpocznie się w styczniu przyszłego roku, a pierwszym prezydentem będzie Donald Trump. Jerzy Waszyngton zostanie wymazany ze wszystkich encyklopedii, zrzucony z pomników oraz zdegradowany do miana „prezydenta zerowego”.
Gallus Anonymus Americanus
Dopiero Kiszczak zza grobu pobłogosławił Nową Dobrze Zmienioną Polskę, jest więc jej ojcem chrzestnym. Generał dyrygujący Służbą Bezpieczeństwa jest kryształowo uczciwym i prawdomównym świadkiem historii – to chce wtłoczyć do mózgów ciemnego luda prezessimus…