Niektóre zachodnie tuby wrednego liberalizmu, z natury rzeczy wraże jedynie słusznej władzy nad Wisłą, spekulują, że już wkrótce Jarkolissimus wyjdzie zza kotary – za którą Bóg wie, co jak dotąd robił – i wreszcie stanie na czele rządu. Brytyjski „The Economist” słusznie zauważa, że w pewnym sensie nie ma to większego znaczenia, gdyż Kaczor i tak „pociąga za wszystkie sznurki”, w imię całkowitego spieprzenia RP.
Ja uważam, że kurdupel z Żoliborza nie musi ciągnąć za żadne sznurki, gdyż ktoś (eksperci z tzw. podkomisji smoleńskiej?) skonstruował mu specjalnego pilota, który zamiast normalnych dla telewizora funkcji ma przyciski z napisami „Szydło”, „Maciora”, „Duduś”, itd. Jest też specjalny, duży przycisk z napisem „Spieprzaj Dziadu”, zarezerwowany dla doraźnych dymisji. Niestety na razie nie ma przycisku „Odchodzę na emeryturę”, co jest poważnym mankamentem technicznym.
Gallus Anonymus Americanus